Irulon prowadzi tutaj blog rowerowy

Szlakiem Prezesa

  • DST 59.50km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 23.96km/h
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 kwietnia 2011 | dodano: 06.04.2011

To miał być rekreacyjny wyjazd po pracy w spokojnym tempie. W słuchawkach sączył się budzący licealne wspomnienia "Irreligious" Moonspella. Było miło i przyjemnie. W drodze na Dębiec zwiedzałem ratajskie osiedla, podziwiając lokalne atrakcje, takie jak np. osioł przy przedszkolu na Os. Orła Białego.

Właśnie nielegalnie przekraczałem tory w drodze na opuszczony cmentarz na Świerczewie, kiedy nagle zadzwonił Josip. Na swoją zgubę odebrałem. Niespełna godzinę później byłem nieopodal wzorcowego gospodarstwa Kubalin, które swego czasu nawiedził sam Prezes.

W drodze do Kubalina jechaliśmy częściowo asfaltami, częściowo chęchami jakimiś. Jeżdżę w tych rejonach już parę lat, a ten niecnota Josip niemal na manowce mnie wyprowadził, bo miejscami nie wiedziałem gdzie jestem. Wiem tylko, że minęliśmy Koninko, Szczytniki, Babki i Daszewice. W każdym razie, z ulgą powitałem znajomy mi szlak z płyt betonowych pod Wiórkiem, skąd wzdłuż Starołęckiej, Czernichowskiej i dalej przez Minikowo i Obodrzycką wróciłem do pachnącej rodzinnym domem Kurlandzkiej.




komentarze
josip
| 20:55 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj Niecnota Josip - I like that!:) Kurde Łuki, ale pykasz kaemy... Chyba przestanę po Ciebie dzwonić, bo jak tak dalej pójdzie, to już cię w kwietniu nie dogonię:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]