Irulon prowadzi tutaj blog rowerowy

Szczytniki i Babki

  • DST 37.40km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 24.13km/h
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 kwietnia 2011 | dodano: 16.04.2011

Cóż można robić 16 kwietnia? Prawdziwy twardziel, cyklista i Poznaniak jest w rozterce. Do zaliczenia jest przecież i maraton w Dolsku i mecz Lecha z Legią.
Ja nie uczestniczyłem w żadnej z wymienionych imprez (w jakim świetle mnie to stawia?!), a przed rodzinnym wyjazdem do ojczystego miasta Wacława z Szamotuł (wbrew plotkom nie urodził się we Wronkach :), miałem chwilę czasu na krótką wycieczkę. Zdecydowałem się na asfalty, chcąc eksplorować obszar na południe od lotniska w Krzesinach, gdzie tak haniebnie straciłem orientację podczas wspólnej wycieczki z Josipem do Kubalina.
Zaczęło się nieco ospale, prędkość nie przekraczała 30 km/h, wiosenne słońce miło świeciło, w słuchawkach trzeszczały elektroniczno-gotyckawe bity In Strict Confidence. Za ogródkami działkowymi w Krzesinach celowo skręciłem od razu na Szczytniki. Już poniewczasie zorientowałem się, że manewr ten oznacza, że - o ile nie chcę jechać do Sypniewa - muszę na własną rękę sforsować rzeczkę Głuszynę. Jadąc chwilę wzdłuż jej koryta znalazłem po chwili całkiem dogodną przeprawę :)

Tak sforsowawszy ten ciek wodny bez znaczenia strategicznego, musiałem jeszcze przebić się przez zagajnik, by wyjechać na tyły zabudowań w Koninku i od razu odnaleźć czerwony szlak rowerowy. Potem już bez większych kłopotów dojechałem do Daszewic, minąłem Babki, dojechałem do Czapur i zadowolony z siebie wjechałem Starołęcką do Poznania i przez Minikowo i Obodrzycką wróciłem do domu.

src="




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]