Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 41.00 km (w terenie 14.00 km; 34.15%) |
Czas w ruchu: | 02:02 |
Średnia prędkość: | 20.16 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 20.50 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
Alive Again
-
DST
21.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
00:57
-
VAVG
22.11km/h
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Aby swój powrót uznać za pełny, poczułem potrzebę wyjścia na rower dzień po dniu.
I nawet parametry miałem lepsze. Pogoda słoneczna, więc nawet trochę za ciepło się ubrałem, spodziewając się niższej temperatury i chłodniejszego wiatru pod koniec września.
Parametry wyjazdu już nieco lepsze.
Wczesnojesienna breja na Dębinie. Chlup, chlup.
Back From The Dead
-
DST
20.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.46km/h
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw urlop w Bieszczadach, potem wyjazdy służbowe, wreszcie choroba. Oj, długo mnie tu nie było.
Ale wróciłem i jest to zaiste powrót z niemalże zaświatów (więc może lepiej byłoby "Back From The Netherworld"?).
Cały czas jeżdżę bez licznika, więc czas i dystans jest na oko.
Osłabienie po chorobie zrobiło swoje, ale też odczuć można brak licznika - kiedy pokazuje prędkość, to działa motywująco.
Celem mojego wyjazdu było zobaczenie jak wygląda sprowadzony na jezioro Swarzędzkie aerator. Urządzenie faktycznie jest już na jeziorze, więc spróbowałem je ufocić, ale mój wierny Samsung Monte (smartfonom mówimy nie!), choć ma wiele zalet, to aparat 3.2 MPix bez autofokusa do nich nie należy. Umówmy się więc, że aerator widać, tym, którzy nie mogą znaleźć go na moim zdjęciu, polecam samodzielną wyprawę nad jezioro Swarzędzkie.