Irulon prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:102.60 km (w terenie 5.00 km; 4.87%)
Czas w ruchu:05:08
Średnia prędkość:19.99 km/h
Maks. tętno maksymalne:174 (92 %)
Maks. tętno średnie:137 (72 %)
Suma kalorii:328 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:34.20 km i 1h 42m
Więcej statystyk

Jesienna zima w mieście

  • DST 39.40km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.49km/h
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 grudnia 2012 | dodano: 29.12.2012

Zima teraz w Poznaniu jesienna - temperatura koło zera, ale pochmurno z przejaśnieniami i co jakiś czas deszcz zamiast śniegu. W takich to okolicznościach przyrody (choć bez deszczu, na szczęście) postanowiłem się wybrać na przedpołudniową wycieczkę. Przy okazji - "okoliczności przyrody" - chyba już weszło na stałe do języka, tracąc sarkastyczny charakter i może niektórzy już nawet nie pamiętają, że to jedna z nieśmiertelnych fraz z filmu "Rejs".
Z uwagi na to, że kiedy wyjeżdżałem było jeszcze lekko poniżej zera, założyłem dwie warstwy na nogi, ręce i głowę oraz aż cztery na tułów. Dzięki temu nie było mi w ogóle zimno w trakcie jazdy (inna sprawa, że aż tak zimno znowu nie było :)
Trasa wiodła przez Maltę, Śródkę, Cytadelę, Winogrady i Os. Słowiańskie (tak nazywa się niewielkie skupisko gomułkowskich bloków - ładnie odnowionych, trzeba przyznać - między ulicami Maczka i Urbanowską), by potem przez Sołacz i Rusałkę doprowadzić mnie do Smochowic, gdzie zawróciłem, by wzdłuż Dąbrowskiego i przez osiedla Lotnictwa Polskiego (bloki) i Lotników Wielkopolskich (domy jednorodzinne koło Fortu VII) dotrzeć do Bukowskiej. Ulicą tą wróciłem do centrum, by potem przez św. Marcin, pl. Wiosny Ludów i ścieżkę rowerową przez most Rocha wrócić na Rataje.
Tym razem do śledzenia swojej trasy użyłem aplikacji Moje Trasy by Google. Wskazania odległości wg GPS różnią się znowu o ponad kilometr i to pomimo tego, że po włączeniu aplikacji, rejestrowała ona na mapie ruch którego nie było, gdyż ubierałem wtedy jeszcze rękawiczki i nastawiałem sobie muzykę. A skoro o muzyce mowa, to dzisiaj rozpocząłem od drugiej strony Ride The Lightning (stare, ale jare, przypominam - strona druga winylu/kasety zaczyna się od Trapped Under Ice). Potem było objawienie tego roku, czyli Anti Tank Nun z Titusem na wokalu i basie, rewelacyjnym nastoletnim solowym gitarzystą Iggim oraz wykonującym czarną robotę (tj. tworzącym riffy) gitarzystą rytmicznym o dość pospolitej ksywie Adi. Płyta faktycznie jest ciekawa, ładnie balansując między thrash a bardziej klasycznymi heavy metalem, solówki perliste, a wokal Titusa nie denerwuje mnie jak na płytach Acidów. Mimo tego nie dobrnąłem do jej końca, zmieniając dźwięki na bardziej posępne i industrialne - w słuchawkach do końca trasy miałem "Zoon" grupy The Nefilim. Tego wysłuchałem już do końca - i tak minęły mi te ponad 2 godziny na powietrzu.



Świątecznie

  • DST 32.60km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 18.28km/h
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 grudnia 2012 | dodano: 27.12.2012

Mam nadzieję, że to nie był ostatni wyjazd w tym roku, bo liczę, że dzisiejsza aura (pochmurno z opadami) się jutro odmieni (ma być koło zera, ale słonecznie). Wczoraj również było słonecznie, więc wyjazd był całkiem udany, choć w spacerowym tempie.
Pojechałem przez Rondo Rataje i Most Dworcowy na Łazarz. Piękna dzielnica, w jej części na zachód od Głogowskiej (okolice Palmiarni i ul. Matejki) jest coraz więcej wyremontowanych kamienic, a przy ul. Morawskiego odkryłem całkiem ładnie wkomponowane nowe budynki mieszkalne. Potem zwiedziłem Grunwald, kolejny raz zachwycając się, jak koło całkiem ruchliwych arterii mogą istnieć ciche zaułki zabudowane wolnostojącymi lub połączonymi domami jednorodzinnymi.
Wróciłem przez os. Kopernika, glinianki, Świerczewo i Dębinę na Starołękę, by stamtąd przejechać przez Dolny Taras Rataj do Malty, skąd wróciłem do domu.
W trakcie jazdy testowałem mój nowy telefon z GPS i aplikację MapMyRide. Trasa mojej wyprawy została dość dokładnie odnotowana (choć wskazania GPS różnią się od wskazań licznika o 1 km), jednak nie bardzo wiem jak ją wkleić do bikestats, coś chyba musiało zmienić się od czasu publikacji wskazówek, jak to zrobić.

Smagane wiatrem trzciny wokół glinianki Staw Bracicha.


Osuszona Malta - jedyna woda w niej to kałuże i płynąca środkiem Cybina.



Zgadnijcie co

  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 grudnia 2012 | dodano: 23.12.2012

tak, tak, the larch (czyli Indoor Cycling). W Remplusie, z Agatą jako prowaditielką.



And now...

Czwartek, 20 grudnia 2012 | dodano: 23.12.2012

... for something completely different! Indoor cycling :)
[w oryginale było: the larch, przypominam]
Remplus, prowadził Waldek.



Indoor cycling

  • HRmax 174( 92%)
  • HRavg 137( 72%)
  • Kalorie 328kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 grudnia 2012 | dodano: 12.12.2012

Trening z Josipem w CityZenie. Jechało się łatwo i przyjemnie :)



Indoor cycling

Poniedziałek, 10 grudnia 2012 | dodano: 12.12.2012

Rock and roll z Kaliną w Remplusie



Indoor cycling

Piątek, 7 grudnia 2012 | dodano: 12.12.2012

Remplus, z nieznaną mi wcześniej prowadzącą.



Winter is coming

  • DST 30.60km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.18km/h
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano: 12.12.2012

Solennie sobie obiecuję, że wpisów dokonywać będę na bieżąco... ten jest ostatni z takim poślizgiem. Tytuł aktualny z dzisiejszej perspektywy (12-12-12), bo wtedy jeszcze w ogóle nie było żadnego śniegu :)
A gdzie ja wtedy jechałem - nie pamiętam. Po Poznaniu pewnie jakoś :)



Indoor cycling

Sobota, 1 grudnia 2012 | dodano: 12.12.2012

Remplus