Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 423.60 km (w terenie 132.00 km; 31.16%) |
Czas w ruchu: | 18:52 |
Średnia prędkość: | 22.73 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.60 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (75 %) |
Suma kalorii: | 12692 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 38.51 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Indoor
-
Czas
00:52
-
HRmax
180( 95%)
-
HRavg
127( 67%)
-
Kalorie 466kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening wytrzymałościowy w Remplusie. Wydawało mi się, że w miarę intensywnie pracowałem, ale odczyt pulsometru tego nie potwierdza. Nieważne - wszedłem skapcaniały po siedzeniu w biurze, wyszedłem zadowolony, w dobrym nastroju i bez bólu głowy.
Z wizytą na Dziewiczej.
-
DST
36.30km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:33
-
VAVG
23.42km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
180( 95%)
-
HRavg
135( 71%)
-
Kalorie 1113kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem później niż planowałem (zamarudziłem przy komputerze ciupiąc w Cywilizację), więc nie miałem tyle czasu ile chciałem, bo obiecałem wrócić na obiad. I tak się spóźniłem zresztą.
Powietrze rześkie, słońce nawet trochę grzało, ale nad wszystkim dominował zimny wiatr. Mimo wszystko dało się jechać i było raczej przyjemnie.
Tym razem jechałem na Dziewiczą trochę okrężną drogą, za to wracałem już tą najkrótszą. Jak zwykle pogubiłem się nieco szukając podjazdu. Ale nawet dobrze, bo fajny ten podjazd dzięki temu był, puls 180 miałem jeszcze przed szczytem...
Malowniczy podjazd między Janikowem a Kicinem, który "zaatakowałem z blatu" w hołdzie Josipowi - za to, że uczy mnie cyklozowego żargonu :)
Na Dziewiczą z blatu podjechać nie potrafię jeszcze...